Kamil Sasal Kamil Sasal
2209
BLOG

Żegnamy PO, czekamy na lepszy cyrk

Kamil Sasal Kamil Sasal Polityka Obserwuj notkę 53

Premier zapewnia, że partia wyciągnęła nauczkę z przegranych wyborów prezydenckich i będzie się lepiej wsłuchiwała w głos wyborców. Kolejne słowa, słowa, słowa – polska polityka oparła się na grze słów, gdzie mówienie, że coś się zmieniło, ma w jakiś sposób pokazać, czy też zmienić rzeczywistość. Widać wyraźnie, że jest to próba nadgonienia braków w kampanii do wyborów parlamentarnych, gdzie przewagę ma PiS deklarujący już od pewnego czasu bliskość wobec swojego ewentualnego elektoratu. Partia Kaczyńskiego i Szydło już nie straszy, jak kiedyś, co najwyżej sporą część mediów, zapominających, że demokracja opiera się na alternacji władzy. Powstaje jednak pytanie, czy rząd będzie pokazywał czynem coś więcej niż dbanie tylko o ciepłe posadki dla swoich partyjnych towarzyszy? Tu nie trzeba szukać afer, kolejnych nadużyć władzy. Polski rząd działa w myśl strategii rozwoju kraju, która ma być rzekomo oparta na zrównoważonym rozwoju. Celem tej strategii jest rozwijanie dużych ośrodków miejskich kosztem prowincji, a więc powiększanie dystansu między Polską A i B. I zmniejszanie szans rozwojowych małych ośrodków i wsi. Gdyby to zestawić  z polityką II RP, to mamy przykład zupełnego braku szacunku wobec Polaków. Jeżeli wtedy tworzono Centralny Okręg Przemysłowy, to dawano tym samym szanse właśnie małym rozwijającym się miasteczkom: Starachowice, Skarżysko-Kamienna i inne. Dzisiaj te miasta nie są już tym, czym były kiedyś. I darujcie sobie argumenty, że nie ten przemysł, nie ta polityka, nie te umysły. Zgadzam się, że nie ma czego porównywać: Józef Piłsudski, Dmowski, Paderewski i inni – wielu polityków światowego formatu. Czy Polska takich miała od 1989 roku – nie. Tak więc, czy obecnie jest to zrównoważony rozwój? Nie, to imitacja rozwoju za pieniądze z Unii, bez budowy własnej konkurencyjności.

Premier mówi, że rozwiązaniem będzie „poluzowanie wydatków publicznych”. Będzie więcej rozdawnictwa socjalnego i więcej posadek dla znajomych partii władzy, ponieważ ta partia nie buduje realnej, konkurencyjnej gospodarki tylko rozbudowuje administrację. Tylko na tyle ją stać. Nie będzie lepiej, będzie gorzej. Jeżeli państwo opiera dobór kadr na „po znajomości”, i ten schemat dosłownie rządzi w ludzkich umysłach, to lepiej będzie znów tym wszystkim najbardziej cwanym.

I znowu kwota wolna od podatku, to dobrze. Ale czy nie widzicie, czego nie ma? Praca, praca, praca. Ten rząd nie ma pomysłu na rozwój polskiego przemysłu, ponieważ uderzyłby w lobbystów stojących za różnymi zagranicznymi koncernami. Ten rząd nie proponuje budownictwa mieszkalnego ze strony państwa, gdyż także straciliby na tym deweloperzy, banki wciskające nam niezwykle kosztowne kredyty hipoteczne. Czasami nawet pojawiają się opinie, że posiadanie domu, mieszkania to niezwykły luksus. Kiedy rozwój w tej formule nie wystarcza, trzeba ludziom wytłumaczyć, że sami są sobie winni…

Premier broni osiągnięć rządu Donalda Tuska – na pewno sobie tym pomaga.

Premier cieszy się, że wprowadzono ustawę in vitro. Ludzie posiadaliby więcej dzieci, gdyby mieli większą stabilność życia, znów: praca, praca, praca. Ciąg dalszy propagandy trwa….

Czy wobec tego uważam, że jak PO przegra, przejdzie do opozycji - to będzie lepiej? Nie. Polak zawsze mądry po szkodzie. Kluczem do dobrego rządzenia jest skuteczność i swego rodzaju mądrość gospodarcza. W żadnym ugrupowaniu nie widzę śmiałej, przekonującej wizji na temat rozwoju Polski. Jej po prostu nie ma – liczy się tylko wygrać, nie przegrać wyborów. Do tego spłycił się cały spektakl i nowe rozdanie polityczne wyłoni nowy cyrk, i nowe małpy. I bynajmniej nie chodzi mi o PiS. Doniesienia na temat ruchów samego Kukiza potwierdzają, że ten człowiek nie wie, co zrobić z tak dużym kapitałem politycznym jaki uzbierał. To tylko pokazuje czym jest nasza polityka – wielką improwizacją.

Napisane na podstawie artykułu Rzeczypospolitej:

http://www4.rp.pl/article/20150625/KRAJ/306259745

Kamil Sasal
O mnie Kamil Sasal

Doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie historia oraz politolog. Zajmuje się badaniem okresu od 1945 do 1989 r. Interesuje się również bezpieczeństwem narodowym, strategią i teoriami stosunków międzynarodowych. Zawodowo zajmuje się archiwistyką.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka