Kamil Sasal Kamil Sasal
757
BLOG

Polski łazik + biedny kraj

Kamil Sasal Kamil Sasal Polityka Obserwuj notkę 13

 

 

Chciałem postawić znak „=”, ale zrezygnowałem – nie chciałem być krzywdzący dla twórców marsjańskiego łazika. Za tym znakiem nic nie dostrzegam, jak z klasyka „ciemność widzę”, ale o tym na końcu.

To fakt, polski łazik na Marsa pokonuje odpowiedniki z innych krajów, jak choćby z USA, Kanady, Indii itd. Artykuł z „Wyborczej” dostarcza także innych ciekawych informacji i warto go prześledzić niezależnie od emocji na linii prawica-lewica (źródło na końcu). Trzeba jednak przyznać, że polskie sny o potędze są bardzo żałosne. Po 25 latach transformacji i zalecania się do Europy, nie mamy jej za wiele do zaoferowania, poza tanią siłą roboczą. Tym bardziej Europa Zachodnia nie ma wiele do zaoferowania nam samym poza iluzorycznym bezpieczeństwem, a rokiem 2020, który kiedy skończy się finansowanie z UE może oznaczać początek gospodarczej stagnacji.

Posłużę się ważnym cytatem z artykułu:


„- Nawet głupich telewizorów nie produkujemy, tylko składamy – mówi. – Rządzący zachęcają nas do studiowania na politechnice. Tylko że ludzie po politechnice też nie mają pracy, bo nie rozwija się wysoka technologia. Moi koledzy wyjeżdżają za granicę – do Anglii, USA. A część z tych, którzy budowali ze mną łazika, pojechali teraz pod Londyn, na plantację selera. Będą udoskonalać maszynę do odcinania natki od korzenia.” (podkreślenie własne)

To jest prawda o Polsce. Zaskakuje mnie poziom sporów o aborcję, związki partnerskie, aferę taśmową - i lud to kupuje. Polska jest tak bardzo zdewastowana mentalnie, że spór między „dobrymi” bo z PiS, i „złymi” bo z PO przybiera kuriozalne skutki. Ludzie, którzy od 1989 roku za wszelką cenę chcieli pogrzebać „Solidarność” z powodu swoich ambicji, wywieszają dzisiaj sztandary krucjaty i odnowy, a także rzekomej modernizacji.

 Nie ma znaczenia poziom zaawansowania technologicznego, nie mówi się o liczbie zakładów wysokich technologii jakie po przełomie zostały zlikwidowane. Owszem trenuje się słuchaczy w omawianiu skutków reform Balcerowicza, ale jako bardzo koniecznych i jedynych. Na to nakłada się słabość systemu politycznego, który jest wielkim zbiorowiskiem walki o własne interesy, szczególnie te ambicjonalne.

Wiecie dlaczego Polska nie dokonała skoku technologicznego pomimo zdolnych kadr? Bo to jest wymagające. Polityka musi być na tyle dojrzała, aby dobierać ludzi, którzy poza interesem partyjnym, będą widzieć zasadniczo bardziej wzrost potęgi swojego kraju niż wielkość prywatnych zasobów materialnych.

 Tak się nie stało, bo rywalizacja polityczna skupiła się na ideach i sporach światopoglądowych. Problem w tym, że PKB, wysokość zarobków, wysokość eksportu, rozmiar czytelnictwa, poziom szkolnictwa nie da się w grze wyborczej przedstawić. W Polsce lepiej tego nie robić – prawda to pojęcie względne – prawdy się nie mówi, bo za prawdę ludzie się obrażają. Trzeba więc mydlić oczy. Co z tego, że rakiety, pociski, czołgi nie będą rozróżniać, czy jesteś z PiS, czy PO – ważne by Polska była słaba – to jest w interesie każdego państwa, które najpierw dba o siebie, a nie za wolność nasza i waszą.

Konkluzja na koniec jest bardzo prosta – „ciemność” – czyli brak zasobów, powoduje niemożność realizowania aspiracji najpierw przez poszczególne jednostki, a później naród w całości. Bieda mentalna, głupota, wyzysk tworzy biedę materialną. Dlatego zawsze jesteśmy w tyle, ponieważ obietnice przesłoniły prawdę, że politykę poznaje się po owocach, a nie temperaturze sporu.

Chciałbym rzec optymistycznie. Rzeknę nadzwyczaj prawdziwie: narody słabe i głupie się depta.

Źródło:

http://wyborcza.pl/duzyformat/1,140241,16502291,Nauka_idzie_w_las.html

Kamil Sasal
O mnie Kamil Sasal

Doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie historia oraz politolog. Zajmuje się badaniem okresu od 1945 do 1989 r. Interesuje się również bezpieczeństwem narodowym, strategią i teoriami stosunków międzynarodowych. Zawodowo zajmuje się archiwistyką.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka